Przejdź do głównej zawartości

Ruiny dworu w Januszkowicach - czy już niemożliwe do uratowania ???



Januszkowice to jedna z najstarszych wsi w powiecie Dębickim. Pierwsze wzmianki o jej istnieniu pochodzą z dokumentów spisanych na początku XII w. Początkowo wieś należała, podobnie jak pozostałe okoliczne miejscowości, do opactwa benedyktyńskiego w Tyńcu pod Krakowem. W 1353 r. Kazimierz Wielki odebrał wieś benedyktynom i darował zasłużonym ruskim rycerzom Piotrowi, Ostaszkowi i Chodkowi – protoplastom znakomitego rodu rycerskiego Garajskich herbu Korczak.











W XV w. część wsi wróciła we władanie tynieckiego opata (dzisiaj odrębna wieś Opacionka). W kolejnych wiekach wieś należała do Tarnowskich, Kmitów, Trojanowskich. Budynek „nowego dworu” został wybudowany na początku XIX, w czasie gdy wieś należała do Fihauzerów. Był to podpiwniczony, parterowy budynek na planie prostokąta z użytkowym poddaszem. Wzdłuż frontowej, zachodniej ściany istniała galeria kolumnowa. W pobliżu istniał również tzw. „stary dwór” zbudowany na piwnicach pochodzących z XVII w. „Stary dwór” spłonął tuż po II wojnie światowej. Do zespołu dworskiego należały również budynki gospodarcze, w tym neogotyckie stajnie.















Po wojnie cała gospodarcza część zespołu dworskiego została zajęta pod tuczarnię. Przebudowane w 1971 r stajnie straciły zabytkowy charakter. Pozostałe budynki oraz sam dwór zaczęły popadać w stopniową ruinę. Obecnie budynek dworu, znajdujący się w prywatnych rękach, pomimo wpisania do rejestru zabytków jest całkowicie zrujnowany. W bardzo złym stanie są również pozostałe budynki gospodarcze przejęte przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa w 1992 r.












Park dworski stał się po wojnie częściowo własnością parafii, co uchroniło go przed zniszczeniem. Obecnie w części tej funkcjonuje Park Bożego Miłosierdzia. Pozostała część parku jest zupełnie zdziczała. Na zachodnich obrzeżach dawnego zespołu dworskiego rośnie ponad sześćset letni dąb „Chrześcijanin”.































Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Opuszczony dom dziecka - dwór w Szebniach

Szebnie weszły w posiadanie rodziny Gorayskich herbu Korczak w na początku XIX jako posag wniesiony przez Ludwikę Boguszówną herbu Półkozic, która poślubiła pochodzącego z Moderówki Ludwika Gorayskiego. Z tego czasu pochodzi też dwór, wybudowany prawdopodobnie w miejscu wcześniejszego dworu. Archiwalne zdjęcie Państwa Gorayskich przed dworem- lata 30-ste XX wieku : Gorayscy stworzyli w Szebniach i pobliskiej Moderówce nowoczesne gospodarstwo rolne, które na początku XX wyspecjalizowało się w chowie bydła mlecznego i rasowych konni oraz prowadzeniu chlewni zarodowej. Po odkryciu ropy Gorayscy stali się czołowymi przedstawicielami przemysłu naftowego. Członkowie rodziny byli również wpływowymi politykami i lokalnymi działaczami społecznymi. Po kampanii wrześniowej 1939 r. dwór został zajęty przez niemiecką kompanię weterynaryjną, która przebywała tu do września 1941 r. Następnie dwór został zajęty przez komendanturę obozu jenieckiego dla żołnierzy Arm...

Zarośnięty tor saneczkowy w Krynicy - Zdroju

Na zboczach Góry Parkowej znajduje się tor saneczkowy, który zaprojektował kap. inż. Roman Loteczko wzorując się na najlepszych obiektach tego typu z Austrii i Niemiec. Tor wybudowano w 1929 r. a zmodernizowano w latach 1937/38 (w Karpaczu tor wybudowano w 1950 r.). Po wojnie tor był kilkakrotnie modernizowany, pod kątem bezpieczeństwa. Na początku osiągano szybkość 58 km/h, po modernizacji osiągano prędkości rzędu 90 - 100 km/h. Jego długość 1609 m. w późniejszym okresie tor skrócono do dł. 1135 m. Tor był oświetlony na całej długości, wzdłuż toru znajdowała się sieć hydrantów, pozwalająca po ułożeniu odpowiedniej warstwy śniegu utrzymać lód na odpowiedniej grubości.  W miejscach gdzie na tor padały bezpośrednio promienie słoneczne ułożono specjalne  parawany. Tor był wyposażony w zaplecze dla zespołu sędziowskiego i komisji technicznej i 6 punktów startowych. Na całej długości był zradiofonizowany. Tor posiadał 23 wiraże. Najbardziej znanym wirażem była słynna "Luna" na któ...

Ruiny domu porośnięte bluszczem- Tarnowiec

Wiele razy przejeżdzałem obok tego domu nawet nie wiedząc o jego istnieniu. Skryty jest na zarośniętej mocno działce i gdy są liście na drzewach praktycznie jest niewidoczny z ulicy. Lecz warto było zajrzeć do niego zimową porą gdyż czerwona cegła i bluszcz który go oplata świetnie się komponują. Dom był całkiem spory, miał duże piwnice, obok stały budynki gospodarcze. Stodoła już sie rozpadła a obora też niebawem podzieli jej los bo dach w połowie jest zawalony... Studnia porośnięta mchem a w tle obora : Czyżby te dziury w ścianach to pamiątki jeszcze z czasów II wojny światowej ???