Przejdź do głównej zawartości

Zapomniany dwór w Dębicy wciąż czekający na lepsze czasy


Dzisiaj chciałem Was zabrać Drodzy Czytelnicy do Dębicy. Znajduje się tutaj gdzieś na peryferiach miasta sporych rozmiarów park dworski w którym stoi dwór i lamus który pierwotnie pełnił rolę dworu wiele wieków temu. Jest również zarośnięty staw, kapliczka oraz kaplica pełniąca w latach powojennych funkcję garażu. Całości krajobrazu dopełnia płynąca nieopodal rzeka w kierunku której teren dworski opada stromą skarpą. 












W XVI wieku na wysokim brzegu rzeki powstał pierwszy, otoczony wałem ziemnym mały dwór, zwany dziś lamusem, bo taką pełnił funkcję po wybudowaniu nowego dworu i przeprowadzce do niego właścicieli. W pierwszej połowie XIX wieku podczas Rabacji Galicyjskiej (1846 r) dwór został zniszczony, a jego ówcześni właściciele wymordowani. Na pozostałościach starego dworu pod koniec XIX wieku zbudowano na planie zbliżonym do kwadratu nowy, murowany, piętrowy dwór pokryty dwuspadowym dachem. Na początku XX wieku dwór i 300 hektarowe gospodarstwo stały się własnością rodziny Balków. We dworze była bogata biblioteka i obrazy Van Dycka.


























Zejście do piwnicy znajdującej sie pod lamusem :











Pomieszczenie na parterze, widać jeszcze ślady oryginalnego tynku...







Obiekt pozbawiony był przez dziesięciolecia jakiejkolwiek opieki i w tej w chwili jest ruderą z zawalonym dachem. Runął on około 2006 roku, ale na nikim nie zrobiło to wrażenia.





Nowszy dwór był nieco bardziej oddalony od rzeki. Wielokrotnie był niszczony i przebudowywany. Pod koniec II wojny światowej został spalony przez Sowietów. Po  wojnie tereny podworskie zostały przejęte przez państwo. W latach 80 -tych XX wieku teren podworski został przejęty przez Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego (Peberol).
















Po zlikwidowaniu w latach 90 Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego teren został rozdysponowany przez firmy, które prowadzą działalność gospodarczą. Dwór z kolei kupił przedsiębiorca z Częstochowy, który chciał otworzyć w nim przychodnię rehabilitacyjną. Niestety nie udało się mu dokończyć remontu.

























Gdy właściciel zaniechał remontu i brakło ochrony obiekt uległ powolnej dewastacji. Ukradziono co wartościowsze rzeczy , okna powybijano i powyrywano.Na terenie przed  budynkiem walają się sterty śmieci.
















Niedokończony basen w piwnicach budynku :










Pozostałość stawu dworskiego :






Studnia na terenie parku, głęboka lecz brak w niej wody :









Kaplica dworska- w latach powojennych garaż a obecnie stoi opuszczona...





Maszt obok dworu, niestety nie wiem dla jakich celów został postawiony...





Kapliczka znajdująca się na terenie dworskim z 1909 roku. Głosi tak napis na cokole zamalowany kilkoma warstwami olejnej farby. To chyba najgorszy sposób w jaki można potraktować kamień z którego został wykonany. Matka Boża z Dzieciątkiem nie wiem czy również pochodzi z tego okresu,ciężko to stwierdzić. Według mnie wygląda na wykonaną z gipsu lub betonu no ale mogę się mylić.







 malowniczy teren podworski :)












W okolicy natknąłem się na grzyby które pierwszy raz w życiu widziałem a były to purchawice olbrzymie.  Są one jednym z największych na świecie gatunków grzybów. Młode, jeszcze białe grzyby są jadalne i rosną od sierpnia do października. Te które ja spotkałem były oczywiście już w stanie nie nadającym się do spożycia, co z resztą widać po kolorze.








  • Największy okaz purchawicy olbrzymiej został znaleziony w Czechach – jego owocnik miał średnicę 219 cm. i ważył 21 kg. Purchawica olbrzymia wytwarza kalwacynę - nierozpuszczalny antybiotyk, który wykazuje skuteczne działanie bakteriobójcze i zwalcza niektóre rodzaje raka.




Źródła :

www.wiadomoscidebickie.pl

www.ziemiadebicka.pl

www.zamkomania.pl

www.ekologia.pl

Komentarze

  1. Obiekt ciekawy ale w znacznej mierze... współczesny! Pustaki maksy i stropy systemu akermana (wiem bo sam mam takie w domu).
    Antena radiowa nadawczo odbiorcza - prawdopodobnie pod krótkofalówkę (widać ktoś przewidywał potrzebę jej zbudowania powiedzmy w latach 90-tych, a że budowa się ślamazarzyła to upowszechnił się Internet i krótkofalarstwo przeszło praktycznie do... lamusa) ewentualnie nasłuch odległych stacji (miłośnicy Radia Luxemburg ;) ) - trzeba by być na miejscu i zaobserwować przebieg instalacji - do jakich wnętrz prowadziły rury z kablami, czy była skrzynka przyłączeniowa itp. to wiele mówi o przeznaczeniu obiektu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Huta Pielgrzymska ( Samoklęska) - relikty wsi zagubione w karpackim lesie

 Wioska Huta została założona na ziemiach Mniszków z Dukli. Najprawdopodobniej wiąże się to z osobą Jerzego Augustyna Wandalina Mniszka (1715-1778) marszałka nadwornego koronnego i kasztelana krakowskiego, właściciela pobliskich Samoklęsk (Strusoklęsk). Mniszek po utracie wpływów politycznych, po śmierci Augusta III, w obawie przed represjami opuszcza Warszawę i chroni się w dziedzicznej Dukli. Przybywa tam w roku 1763 z całym dworem złożonym głównie z Sasów, z gwardią przyboczną  i strażą Szwajcarów. Wcześniej do Dukli przyjechała jego żona Amalia. W Dukli rozpoczęto przebudowę zamku zamieniając go w magnacką rezydencję. Dokończono budowę kościoła i klasztoru Bernardynów. Przebudowano również kościół parafialny i wybudowano kaplicę na puszczy. Mniszkowie na czas tych robót mieszkali w pobliskich Samoklęskach. W związku z dużym zapotrzebowaniem na szkło wynikającym z powyżej opisanych inwestycji w latach 60- tych XVIII w. przyczyniają się do powstania i rozkwitu miejscowości Huta. Do t

Tajemnicze ruiny we Wróbliku Szlacheckim

Mimo niezbyt sprzyjającej pogody postanowiłem wybrać się do ruin pewnej budowli. Zapytacie dlaczego jest niby taka tajemnicza ? Póki co nie udało mi się znaleźć praktycznie żadnych informacji o tym obiekcie. Wiem tylko że powstał w latach 30-stych XX wieku. Nie jest wpisany do rejestru zabytków i tak sobie powoli niszczeje... Znajduje się w przysiółku Siciny należącym do Wróblika Szlacheckiego.  I tutaj rodzi się pytanie : czy był to młyn czy cegielnia, a może jednak tartak ? Za tym że był to młyn przemawia że została doprowadzona do niego woda kanałem z pobliskiej rzeki Tabor. Lecz również  stoi tuż obok budynku wysoki komin jak zwykle kojarzy nam się z cegielniami. Postaram się  z czasem dotrzeć do literatury i rozwikłać zagadkę jakie było przeznaczenie tego budynku. Póki co przedstawiam Wam kilka zdjęć tego budynku zrobione w pewien śnieżny dzień w lutym bieżącego roku :)

Opuszczony dom dziecka - dwór w Szebniach

Szebnie weszły w posiadanie rodziny Gorayskich herbu Korczak w na początku XIX jako posag wniesiony przez Ludwikę Boguszówną herbu Półkozic, która poślubiła pochodzącego z Moderówki Ludwika Gorayskiego. Z tego czasu pochodzi też dwór, wybudowany prawdopodobnie w miejscu wcześniejszego dworu. Archiwalne zdjęcie Państwa Gorayskich przed dworem- lata 30-ste XX wieku : Gorayscy stworzyli w Szebniach i pobliskiej Moderówce nowoczesne gospodarstwo rolne, które na początku XX wyspecjalizowało się w chowie bydła mlecznego i rasowych konni oraz prowadzeniu chlewni zarodowej. Po odkryciu ropy Gorayscy stali się czołowymi przedstawicielami przemysłu naftowego. Członkowie rodziny byli również wpływowymi politykami i lokalnymi działaczami społecznymi. Po kampanii wrześniowej 1939 r. dwór został zajęty przez niemiecką kompanię weterynaryjną, która przebywała tu do września 1941 r. Następnie dwór został zajęty przez komendanturę obozu jenieckiego dla żołnierzy Arm